Narzędzia Public Relations w warunkach Służby Więziennej

Omawiając narzędzia PR, z których korzystaliśmy kształtując wizerunek RAŚ Łódź, OISW Łódź i z których korzystam kształtując wizerunek podległego mi zakładu, opiszę je poprzez odniesienie się do standardowego ich katalogu, wyglądającego następująco:
a) budowanie współpracy z mediami,
b) układanie stosunków wewnątrz „firmy”,
c) układanie stosunków z różnymi grupami społecznymi,
d) finansowe PR,
e) układanie stosunków z władzą,
f) imprezy okazjonalne,
g) badania,
h) „ogólne” PR.
i) INTERNET.

a)
Właściwe układanie stosunków z mediami jest zasadniczym narzędziem kształtowania dobrego wizerunku firmy, w naszym przypadku jednostki penitencjarnej lub całości więziennictwa. Sądzę nawet, że w naszym konkretnym przypadku uprawianie PR w stosunkach z mediami na poziomie jednostki lub OISW kształtuje przede wszystkim obraz więzienia jako instytucji nadal mimo wszystko „zamkniętej”. Jest tu pozorna sprzeczność z poprzednio sformułowanymi moimi poglądami. W tym miejscu staram się patrzeć na kontakty z „nami” z perspektywy dziennikarza lub jakiejkolwiek osoby spoza SW. Nie ulega wątpliwości, że choćby przez symbolikę krat i murów zawsze będziemy postrzegani jako grupa zawodowa w pewnym stopniu wyalienowana lub co przyjemniejsze, o pewnym stopniu wtajemniczenia w sprawy odległe i niemiłe dla przeciętnego człowieka. Więzienie natomiast nigdy nie będzie się kojarzyć z czymś przyjemnym, zresztą uważam, że gdyby tak się stało to byłaby to kompromitacja SW i zaprzeczenie społecznej logiki „kary” jako takiej.

By być lepiej zrozumianym – w uprawianiu PR na rzecz więziennictwa bardziej chodzi o wytworzenie wokół tej instytucji klimatu szacunku dla profesjonalizmu ludzi w niej zatrudnionych, niźli o nieudolne próby stworzenia obrazu więzienia jako instytucji przyjemnej, lubianej, której w myśl zasad wpływu społecznego chodzi o „znakomitą sprzedaż własnego produktu”. Naszym celem elementarnym jest bezpieczeństwo społeczne, a to niekoniecznie daje się osiągać metodami tylko przyjemnymi, z wyglądu lub opisu. Myślę więc, że przekonanie mediów do takiego rozumienia naszych problemów jest skuteczniejsze, niż na przykład jałowe powielanie osiągnięć w dziedzinie zajęć kulturalno – oświatowych. Poniekąd taki pogląd jest zgodny z oczekiwaniami dziennikarzy, którzy cenią mocne, życiowe tematy, zdając sobie sprawę, że współczesna przestępczość w Polsce to nie rzeźby wykonywane w kółku rękodzielnictwa, ale konkretne niebezpieczeństwa i sprawy bardzo poważne, rozważane na szczeblach rządowych jako zagrożenia społeczne. Powyższe dramatyczne stwierdzenia podkreślam i formułuję całkowicie świadomie, szukając odniesienia do tych zapisów Ustawy „Prawo prasowe”, które wskazują na społeczne znaczenie zawodu dziennikarza.

W praktyce budowanie kontaktów z mediami w obszarze mojej kompetencji polegało na kolejnym wprowadzaniu (w miarę upływu czasu połączonego ze wzrostem doświadczenia ) poszczególnych form komunikowania się. Ten rozwój form podzieliłbym na dwie fazy : pasywną i aktywną. To znaczy najpierw kontakty wynikały z inicjatywy dziennikarzy, a następnie pojawiły się kontakty, które były inicjowane przez stronę służbową.

Do tych pierwszych zaliczyć można:

  • zwykłe udzielanie informacji na pytanie dziennikarza,
    • wywiady prasowe,
    • wycieczki dla dziennikarzy zainteresowanych życiem zakładu,
    • formułowanie i kierowanie do redakcji sprostowań i odpowiedzi na krytykę prasową.

Do tych drugich natomiast zaliczyć można:

  • formułowanie i kierowanie do redakcji informacji pisemnych o ważnych wydarzeniach w służbie ( o wydźwięku pozytywnym np. uroczyste otwarcie wybudowanej kotłowni ekologicznej w RAŚ Łódź w dniu 29.12.95.r.) lub w konkretnych jednostkach penitencjarnych ( także o wydźwięku pozytywnym np. symultana szachowa 20-u skazanych z szachowym Mistrzem Łodzi w dniu 14.06.96 r., mecz finałowy okręgowego turnieju piłki nożnej w czerwcu 1999 r. na terenie ZK 1 Łódź)
    • zwoływanie konferencji prasowych tematycznych ( pierwsza tego typu została przeprowadzona w dniu 09.09.1996 r. i dotyczyła skutków wejścia w życie nowej Ustawy o SW w dniu 01.09.96 r.)
    • zaproszenia wszystkich łódzkich mediów na imprezy służbowe lub organizowane dla skazanych np. Wystawa pokonkursowa „Satyra poza krawędzią” w dniu 11.12.1996 r. w Ośrodku Kultury LUTNIA w Łodzi, roczne odprawy służbowe w jednostkach, przyjazd delegacji funkcjonariuszy z AŚ Monachium do mojej jednostki w marcu br.
    • zwoływanie corocznych konferencji prasowych przez OISW w celu poinformowania o wynikach pracy okręgu łódzkiego w przekroju minionego roku kalendarzowego (od 1996 roku).
    • wskazywanie szczególnie przychylnym dla SW dziennikarzom interesujących tematów dotyczących więziennictwa i ułatwianie ich opracowywania (praktykę tę utrwaliłem szczególnie w jednostce, której obecnie jestem Dyrektorem )
    • opracowywanie specjalnych, obszernych materiałów analitycznych, które dotyczyły ważnych dla SW spraw, a mogły niespodziewanie pojawić się w pytaniach dziennikarzy (np. KKW wchodzący w życie 01.09.1998 r. – analiza porównawcza z obowiązującym kodeksem ).
    • wysyłanie do redakcji okolicznościowych listów gratulacyjnych np. na rocznicę istnienia gazety lub stacji radiowej.
    • wysyłanie do wszystkich redakcji tradycyjnych kart świątecznych.
    • upominki dla dziennikarzy w postaci egzemplarzy czasopism wydawanych w jednostkach penitencjarnych.
    • użycie prasy, radia lub telewizji do zaapelowania o sponsorowanie imprezy kulturalnej na terenie zakładu karnego. Na taki apel ogłoszony w Radiu Łódź odpowiedział w czerwcu 1999 r. Fundusz Emerytalny Winterthü r, który objął patronat i sfinansował zabawę z okazji Dnia Dziecka dla dzieci skazanych w podległym mi zakładzie

Jeszcze raz podkreślam, ze wskazane formy wyliczane w drugiej grupie były wypracowywane stopniowo, jako efekt nabieranych doświadczeń i pewności swych umiejętności w kontaktach z dziennikarzami, co nie znaczy, że zaprzestano tych wymienionych w grupie pierwszej. Jednocześnie należy także wspomnieć o niebagatelnym znaczeniu wypracowanych zasad i sposobów kontaktowania się z dziennikarzami, a więc zawsze z właściwym, szczególnie grzecznym traktowaniem przez funkcjonariusza wpuszczającego na teren zakładu, poczęstunkiem na wygodnych do notowania stołach, możliwością palenia tytoniu itp. Te sprawy stanowią otoczkę, która wzmaga pozytywny stosunek redaktorów do przedmiotu spotkania.

W powyższym aspekcie można powiedzieć o bardzo dobrych warunkach pracy rzecznika OISW Łódź, począwszy od komputerowej bazy danych, a skończywszy na większym od pozostałych specjalistów pomieszczeniu służbowym ( z wielością krzeseł ) dla normalnego, jednoczesnego przyjęcia kilku dziennikarzy. W moim przekonaniu każdy Dyrektor jednostki winien wiedzieć, że pośrednio jest to dobra inwestycja w bardzo dobre kontakty z mediami, a nie tylko inwestycja w osobistą wygodę rzecznika.

Kilkuletnie budowanie pozytywnych stosunków z mediami na terenie Łodzi ma wiele pożądanych skutków, które w niniejszym materiale już zostały lub będą wskazane. Chciałbym tu jednak wspomnieć o jednym aspekcie, najważniejszym w moim przekonaniu.

Jeśli kontakty z mediami są pozytywne – to możemy liczyć na to, że złe lub wręcz tragiczne sytuacje w więziennictwie (a takie zawsze przecież mogą wystąpić) zostaną przedstawione obiektywnie i umiarkowanie. Innymi słowy, że nie nastąpi frontalna krytyka i ośmieszenie SW, a normalne opisanie nagannej lub przykrej sytuacji. Okręg łódzki nie był w ostatnim czasie wolny od takich właśnie sytuacji, że przypomnę tutaj tzw. sprawę Cezarego Ż., „aferę łęczycką”, ucieczkę tymczasowo aresztowanego z terenu Aresztu Śledczego w Łodzi. A pomimo tego udało się uniknąć jakiejś totalnej krytyki i „wielkich liter na pierwszych stronach”. Zaprocentowały tu opisane zasady i staranność w budowaniu tych kontaktów.
Oczywiście pomijam tu skandaliczne i nierzetelne programy red. Przysieckiego dotyczące pierwszej z wymienionych spraw. Ich agresywność wynikała właśnie z tego, że ww. nie był objęty budowaniem współpracy jako pozostający poza zasięgiem okręgu łódzkiego (redaktor TVP w Warszawie).

b)
Układanie stosunków wewnątrz jednostki, czyli z pracownikami jest chyba najsłabszym ogniwem w całym katalogu narzędzi PR przez nas praktykowanym. Prawdopodobnie dlatego, że nasza „firma” jest szczególna przez pryzmat funkcjonującej hierarchii służbowej i możliwości kierowania nią przy użyciu najprostszej metody zarządzania jaką jest polecenie (rozkaz służbowy). To powoduje pewne zahamowania przed wewnętrznym PR, pewnie traktowanym jako strata czasu i energii. Jest to pogląd oczywiście błędny, który staramy się konsekwentnie rugować ze świadomości kadry kierowniczej.

Pierwszym krokiem w tym kierunku było zalecenie Dyrektorom jednostek podległych przez Dyrektora Okręgowego by wszelkim odprawom służbowym, uroczystościom służbowym, przyjmowaniu gości z zewnątrz – nadawać odpowiednią oprawę, która w swym głównym zamierzeniu ma tworzyć odpowiednią aurę dla kształtowania prestiżu zawodu i swego rodzaju dumy z osiągnięć własnej jednostki. Jednocześnie zasadę te przyjęto jako pierwszorzędną w samym Okręgowym Inspektoracie, dając należyte przykłady ułożenia tych zadań. Oczywiście ktoś może odrzucać powyższe uwagi, twierdząc, że mają charakter banału i psychologicznego fałszerstwa. Zwłaszcza przy niskich i niezadowalających funkcjonariuszy płacach i systematycznym odbieraniu kolejnych uprawnień naszej grupy zawodowej. Oczywiście należy zgodzić się z takim twierdzeniem, ale konsekwencją tej zgody nie może być rezygnacja z wyżej nakreślonego celu.

Następnym takim posunięciem zauważalnym dla funkcjonariuszy było wprowadzenie zmian co do sposobu organizowania i charakteru szkoleń i konferencji zwoływanych przez OISW Łódź. Podjęto udaną próbę nadania takim szkoleniom podwójnego charakteru – szkoleniowego i integracyjnego dla działów służb ( a następnie także między działami służb).

Rozpoczęto także tworzenie videotek, w których archiwizuje się wszelkie zarejestrowane ważne i pozytywne wydarzenia służbowe, a także zakładano księgi pamiątkowe dla gości jednostek oraz księgi obrazujące historię jednostek.

Wreszcie elementem układania stosunków we własnej jednostce może być uznane każde pozytywne w swym wydźwięku wystąpienie rzecznika lub Dyrektora jednostki w prasie, radiu i telewizji. Dobre postrzeganie więziennictwa przez osoby postronne ma korzystny wpływ na sytuację psychologiczną każdego funkcjonariusza w środowisku, w którym porusza się i żyje na co dzień.
W zwykłym PR mówi się jeszcze, że układaniu stosunków wewnątrz firmy służą materiały prezentujące strategie firmy. W moim przekonaniu, w więziennictwie takim materiałami są roczne analizy atmosfery wychowawczej w jednostce i co roczne odprawy służbowe załóg, na których omawia się te analizy wraz z wnioskami i zadaniami na rok nadchodzący. Oczywiste jest, że te wnioski to właśnie strategia firmy na najbliższy rok. A przekonanie do niej funkcjonariuszy ma sprzyjać jej właściwej realizacji. Działa tu jedna z zasad wpływu społecznego – przekonanie i uzasadnienie zadań sprzyja ich dobremu wykonaniu. Należy przypomnieć, że odprawom tym nadaje się szczególnie uroczysty charakter, zaprasza licznych gości związanych w różnoraki sposób ze służbą, do każdej jednostki przybywa Dyrektor Okręgowy lub Jego reprezentant, by osobiście podkreślić dokonania, wskazać na błędy i wesprzeć swym prestiżem strategię wytyczaną we wskazanej analizie.

Najsłabszym lub nie do końca docenionym aspektem tego fragmentu PR są tzw. materiały rekrutacyjne, które w zwykłych „firmach” są używane jako magnes przyciągający kandydata do pracy. Działy kadr jednostek penitencjarnych nie opracowały tego rodzaju materiałów opierając się całkowicie na przekazywaniu informacji ustnej. Zapewne w przekonaniu o ich większej skuteczności, co oczywiście jest dyskusyjne. Można jednak pomniejszać ten aspekt, gdyż nabór do jednostek penitencjarnych nie ma charakteru bardzo licznego i opiera się na skomplikowanej, szczególnej dla służb mundurowych procedurze. Która to procedura ogranicza zalety posiadania dobrze opracowanych materiałów rekrutacyjnych.

c)
Układanie stosunków z różnymi grupami społecznymi w pełnym rozumieniu definicyjnym PR, w przypadku Służby Więziennej nie jest w zasadzie możliwe. Polega ono przecież w głównej mierze na akcjach o charakterze sponsorsko – charytatywnym. Pomimo tego udało się także i w tym aspekcie odnotować kilka faktów, które na pewno mogą być uznane za przejawy budowania stosunków z różnymi grupami społecznymi.

Najlepszym tego przykładem są podpisane przez wiele jednostek okręgu łódzkiego porozumienia z Domami Kultury i Bibliotekami, gdzie znajdziemy quasi sponsorowanie, ale bardziej o charakterze deklarowanych świadczeń wzajemnych. Praktyka takich współdziałań oczywiście okazywała ubogość możliwości służby i przechylała szalę ciężaru świadczeń na stronę kontrahentów, co było niewątpliwie korzystne, przede wszystkim dla rozwoju pracy kulturalno – oświatowej w jednostkach. Fakt pozostaje faktem, że w świetle obecnie obowiązujących przepisów użyczenie autokaru dla nawet wielce pożytecznych akcji społecznych lub kulturotwórczych, nie jest możliwe. Podobnie przy wszelkich obwarowaniach prawnych dotyczących pracy społecznej więźniów na rzecz środowiska, zatrudnianie ich przy remoncie np. domu kultury nie jest przedsięwzięciem, które może swą efektywnością równoważyć działania takich instytucji na rzecz jednostek penitencjarnych okręgu łódzkiego, a to osłabia lub wręcz niweluje możliwości rozwoju.

Swego rodzaju akcjami charytatywnymi, które pośrednio układały nasze stosunki z różnymi grupami społecznymi były zbiórki pieniędzy lub przedmiotów przeprowadzane przez więźniów w celu ich przekazania domom dziecka. Użyłem tu słowa „pośrednio” bo akcje w zasadzie były inicjowane przez skazanych (może za lekką sugestią administracji), a przekazane środki lub przedmioty stanowiły własność tychże. Niemniej udział administracji, choćby organizacyjny, w całości przedsięwzięć był znaczny i dlatego jego efekty PR mogą być także przypisane więziennictwu.
Działaniem stricte charytatywnym natomiast jest objęcie „opieką” od listopada 1998 r., przez podległy mi zakład karny Domu Dziecka nr 9 w Łodzi. Opieka ta w rzeczywistości polega głównie na prowadzeniu prac remontowych całego obiektu domu dziecka przez grupę skazanych z mojego zakładu. Działanie takie umożliwiły nowe, bardziej elastyczne sformułowania w części KKW dotyczącej pracy osób skazanych. Skazani mogą za własną zgodą, wykonywać nieodpłatnie pracę o znaczeniu charytatywnym, a taką niewątpliwie jest remontowanie domu dziecka. Nawiązanie i konsekwentne realizowanie współpracy z domem dziecka przynosi podległemu mi zakładowi rozliczne korzyści. O współpracy tej napisano i powiedziano w łódzkich mediach wiele ciepłych słów. Prestiż mej jednostki wzrósł, a ZK nr 1 zaistniał pozytywnie w świadomości mieszkańców Łodzi. O wiele łatwiej nawiązywać inne kontakty, a szkół, przedszkoli i domów dziecka chętnych do nawiązania analogicznej współpracy pojawiło się kłopotliwie dużo. Nie opisuję tu szerzej zadowolenia samych skazanych, którzy mogą się istotnie w tej pracy wykazać lub korzystnego wpływu powyższego na budowanie dobrych relacji wewnątrz zakładu poprzez wzrost samooceny zawodu funkcjonariusza SW.

d)
Trudno znaleźć pełne odniesienie w warunkach więziennictwa do pojęcia finansowego PR, definiowanego w nauce PR. Paradoksalnie nawet można powiedzieć, że więziennictwo uprawia od lat „antyfinansowe PR”, wszem i wobec ogłaszając publicznie swoje ubóstwo finansowe. Nie pozwoliłaby sobie na to żadna szanująca się „firma”, gdyż zadaniem PR jest wzmacnianie szacunku dla firmy i budowanie jej pozytywnego obrazu, zwłaszcza przez podkreślanie ekonomicznego sukcesu. Nas usprawiedliwia jedynie fakt bycia instytucją utrzymywaną z budżetu państwa i ujawnianie mizerii finansowej w rozumieniu wielu funkcjonariuszy ma sprzyjać wymuszeniu na władzy państwowej przeznaczanie większych środków na działalność więziennictwa. W tym ujęciu uprawianie „antyfinansowego PR” jest zasadne, pod warunkiem skuteczności.

e)
Układanie stosunków z władzą to narzędzie PR, które jeśli jest wykorzystywane właściwie bywa najbardziej skuteczne i efektywne. W okręgu łódzkim jest ono doceniane i konsekwentnie wykorzystywane. Pewne odniesienia do tego narzędzia znajdują się już w powyższych fragmentach opracowania, np. skuteczne zapraszanie do udziału w odprawach i uroczystościach osób znaczących z bezpośredniego kierownictwa CZSW, władz wojewódzkich i samorządowych miasta Łodzi, jest oczywiste i stale praktykowane. Każdorazowo po zmianie osób we władzach województwa i miasta dąży się do możliwie szybkiego spotkania z Wojewodą lub Prezydentem, tak aby zaznaczyć naszą obecność na tym terenie i by jak najszybciej zapoznać taką osobę z naszymi podstawowymi osiągnięciami i problemami. Nie trzeba już dodawać, że przy każdym awansie zawodowym lub służbowym osoby znaczącej kierujemy stosowny list gratulacyjny, a pocztówki z życzeniami świątecznymi są wysyłane do wszystkich osób znaczących, a także do osób na stanowiskach niższych, które są zaprzyjaźnione i współdziałają z więziennictwem.

Kilka lat trwały nasze starania by więziennictwo (jednostki penitencjarne) zostało dostrzeżone wyraźnie, jako zasadniczo ważny fragment całości zadań państwa (i miasta) mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa obywateli. Starania te polegały na próbach przekazania naszej wiedzy na ważkie dla bezpieczeństwa regionu tematy, różnym osobom i gremiom opiniotwórczym w Łodzi i województwie. Ukoronowaniem tych starań są regularne zaproszenia Dyrektora Okręgowego SW do udziału w Sesjach Sejmiku Samorządowego Województwa Łódzkiego poświęconych ocenom bezpieczeństwa i porządku publicznego na terenie naszego województwa. Dyrektor Okręgowy przedstawia tam obszerną informację o sytuacji w jednostkach penitencjarnych położonych na terenie województwa łódzkiego.

W tym miejscu należy wskazać, że w kontaktach z „władzą” staramy się na każdym kroku podkreślać naszą prawną i faktyczną apolityczność, co bywa jest postrzegane jako plus służby, a bywa, że jest postrzegane jako jej słabość. Nie zmienia to jednak naszego stanowiska w sprawie, zresztą zgodnego z odnośnym zapisem ustawowym. Innymi słowy nie interesują nas meandry polityczno – personalne władz województwa i miasta. Interesuje nas jedynie co wynika dobrego dla SW z budowania stosunków z władzą w szerokim tego słowa znaczeniu.

Podobnie pozytywne kontakty zbudowałem z władzami szczebla dzielnicowego po objęciu stanowiska Dyrektora ZK nr 1 w Łodzi, który to zakład położony jest w dzielnicy Widzew. Podjąłem trud nawiązania takich kontaktów będąc przekonany, że jest to konieczne i będzie korzystne dla podległego mi zakładu, tak jak korzystne są kontakty Okręgowego Inspektoratu na szczeblu władz miasta i województwa.

f)
Praktycznie, omawiając poprzednie narzędzia, wskazywano już na docenianie znaczenia imprez okazjonalnych dla skuteczności PR. Dlatego nie chciałbym już zagłębiać się i powtarzać przytaczanych przykładów, które w całości stanowią wsparcie lub nawet podstawę dla układania stosunków zewnętrznych i wewnętrznych przez OISW Łódź i jednostki podległe. Jest ich niewątpliwie wiele. Ograniczyłbym się w tym miejscu do skrótowego opisania organizacji uroczystego otwarcia nowej siedziby Inspektoratu, które miało miejsce 20.06.1997 r., a które uważam z pełnym przekonaniem za modelowe w zakresie swego pozytywnego wyrazu i skuteczności. Otwarcia Inspektoratu dokonał osobiście ówczesny Sekretarz Stanu Ministerstwa Skarbu RP Pan Andrzej Pęczak (nominowany ze stanowiska Wojewody Łódzkiego), a wśród zaproszonych gości byli między innymi Dyrektor jednego z wydziałów Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi, dwóch Zastępców Dyrektora Generalnego SW, Prokurator Wojewódzki wraz z Zastępcą, Dyrektor Biura Okręgowego LOK, Dyrektor ZRB i Dyrektorzy wszystkich jednostek podległych i wiele innych osób znaczących. Otwarciu nadano bardzo uroczysty charakter, połączony z poczęstunkiem, przemówieniami i odczytaniem listu gratulacyjnego od Wojewody Łódzkiego. Uroczystość zakończyła się przyjęciem dla zaproszonych gości w OKW „Sulejów”. W dniu następnym przesłano obszerna informację do mediów o fakcie otwarcia nowej siedziby OISW w Łodzi. Uczyniono to z poślizgiem „celowo” by nie zakłócać uroczystości liczną obecnością dziennikarzy i by nie wprowadzać dla gości kłopotliwej sytuacji przymusu udzielania wywiadów w jej trakcie. W kolejnych dniach przesłano do właściwych instytucji podziękowania za udział ich przedstawicieli w uroczystości oraz złożono pisemny meldunek Dyrektorowi Generalnemu, co było klamrą kończącą przedsięwzięcie.
Opisany przykład udowadnia jak wiele zabiegów organizacyjnych trzeba podjąć i wykonać by zgodnie ze sztuką PR przeprowadzić tego rodzaju przedsięwzięcie.

g)
Badania, zbieranie opinii i ankietowanie także odnotowujemy jako przejaw naszej aktywności w opisywanej problematyce. Ponieważ jednak badania te były przedmiotem osobnych opracowań, referowanych przy innych okolicznościach, a ich wyniki były publikowane nie wchodzę w szeroki ich opis.

Najbardziej wartościowym przykładem tego typu inicjatywy były przeprowadzone przeze mnie w 1997 roku badania świadomości prawnej i etycznej osadzonych przebywających w jednostkach okręgu łódzkiego, w których między innymi sprawdziliśmy niejako przy okazji ogólny stosunek więźniów do instytucji więziennictwa. A jednocześnie samym faktem badań udowadnialiśmy osadzonym nasze zainteresowanie ich poglądami i przez to kształtowaliśmy pozytywny obraz więziennictwa jako instytucji zainteresowanej więźniami podmiotowo, a nie przedmiotowo.
Drugim takim przykładem jest ankieta jaką przeprowadziłem wśród funkcjonariuszy ZK nr 1 w Łodzi po objęciu kierownictwa tego zakładu. Ankieta ta miała na celu zbadanie zainteresowania funkcjonariuszy ewentualnymi przedsięwzięciami integracyjnymi (wycieczki, wspólne imprezy kulturalne itp.)

h)
Specyfika jednostki penitencjarnej nie sprzyja rozwijaniu „ogólnego” PR, z tego powodu, że narzędzia tej grupy bliższe są sferze przedsięwzięć czysto reklamowych i marketingowych, a to nie leży zupełnie w zamiarach ustawodawcy tworzącego taką jednostkę i w przepisach ją statuujących.

Pomimo tego, nawet i tutaj znajdą się przykłady, które będą adekwatne do poszczególnych elementów tej grupy narzędzi PR:

  • kluczowi funkcjonariusze OISW Łódź, mający liczne kontakty służbowe z osobami i instytucjami zewnętrznymi są standardowo zaopatrzeni w wizytówki „firmy”.
    • dysponujemy możliwością korzystania z papieru zawierającego logo „firmy”, którym jest oczywiście znak służby więziennej.
    • zorganizowaliśmy wspólnie z instytucjami zewnętrznym szereg „konferencji”, spotkań i narad, które dobrze służyły układaniu stosunków z tymi instytucjami.
    • Dyrektor Okręgowy zawsze korzysta (osobiście lub przez przedstawiciela) z zaproszeń do udziału w przedsięwzięciach, które choćby długofalowo mogą mieć dobry wpływ na nasze stosunki ze „światem zewnętrznym”
    • utrzymywanie stałej współpracy z więziennictwem bawarskim tzn. przyjmowanie grup niemieckich i delegowanie grup polskich, w ramach kontaktu nawiązanego w 1995 roku. Kontakty rozwinęły się w bilateralne współdziałania ZK Płock – ZK Bayreuth, AŚ Łódź – ZK Straubing, ZK 2 Łódź – ZK Regensburg, ZK Sieradz – ZK Bernau i wreszcie ZK 1 Łódź – AŚ Monachium. W tym układzie partycypuje i patronuje całości OISW Łódź.

Nie opisuję już natomiast tutaj sfery budowania stosunków wewnątrz jednostek na bazie rutynowej działalności socjalnej lub wynikającej z wysokiej aktywności samych załóg funkcjonariuszy. Na pewno w tym ujęciu w okręgu łódzkim wyróżniają się trzy jednostki: ZK Płock, ZK Sieradz i ZK Garbalin.

  • planowanie sytuacji kryzysowych, w pewnym sensie ma także miejsce w jednostkach penitencjarnych. Nie wchodząc w szczegóły sygnalizuję tylko, że robi się to w sposób określony przez odnośne przepisy, które mają charakter poufny lub tajny.

i)
Większość jednostek okręgu łódzkiego (w tym ZK 1) posiada tzw. adres Internetowy. Ta najnowocześniejsza forma komunikowania się jest więc nam znana. Jednakże jej zastosowanie, jak na razie ogranicza się do jej zastosowań stricte komunikacyjnych i przesyłu lub odbioru danych. Nie dysponujemy jak do tej pory własną stroną internetową, głównie z uwagi na koszt takiego przedsięwzięcia, przypuszczalnie znacznie większy od przewidywanych „zysków” (zarówno wyliczalnych jak i nie wyliczalnych). Ponadto nasza kadra informatyczna, pomimo dobrego przygotowania zawodowego, nie jest jeszcze mimo wszystko gotowa do samodzielnego podołania zadaniu opracowania strony Internetowej. Dlatego też pomimo uznawania i rozumienia walorów INTERNETU jako najnowszego narzędzia PR, odkładamy to zagadnienie jak gdyby na później, na czas nieokreślony.

Przystępując do podsumowywania całości moich rozważań, chcąc prawdziwie i obiektywnie sformułować ocenę skuteczności praktykowania PR w okręgu łódzkim muszę wskazać na następujące spostrzeżenia:

  1. niewątpliwie większą skuteczność osiągnął w tym zakresie sam Inspektorat, niż poszczególne podległe mu jednostki. Dzieje się tak jednak nie dlatego, że Inspektorat jest tak „dobry” w tych działaniach, a jednostki tak słabe. Lecz dlatego, że Inspektorat jest „bardziej” do tych zadań powołany, niż jednostki podstawowe. Ponadto umiejscowienie Inspektoratu w Łodzi daje większe pole do działania i tutaj PR ma jak gdyby większą widownię. Ponadto jest tu jeszcze zagadnienie prestiżu, który normalnie dla jednostki nadrzędnej jest zawarowany niejako z mocy urzędu i potencjalnych możliwości: prawnych, ekonomicznych, kadrowych i innych. A prestiż choćby „urzędowy” zawsze sprzyja i ułatwia nawiązywanie kontaktów.
  1. należy zawsze pamiętać, że nie jesteśmy firmą, która oferuje produkt końcowy dający się zmierzyć, zwarzyć i ocenić jakościowo. Zawsze będziemy przez świat zewnętrzny oceniani w sposób przybliżony i poprzez pryzmat bieżących wydarzeń „złych i dobrych” jakie mają miejsce na podległych nam obszarach działania. Dlatego jest nam trudniej o sukcesy w uprawianiu PR niż jakiejkolwiek firmie oferującej dobry i potrzebny ludziom produkt końcowy.
  2. spostrzeżenie najważniejsze. Uprawiamy PR bez środków finansowych, które byłyby specjalnie na ten cel przeznaczone, co stawia nas pod tym względem na pozycji amatorów w porównaniu z firmami, które dysponują nie tylko znacznymi środkami finansowymi, ale i odpowiednimi komórkami organizacyjnymi.

Uwzględniając te spostrzeżenia, możemy ocenić nasze dokonania i skuteczność PR realizowanego w okręgu łódzkim jako wyrastające ponad przeciętność w ramach więziennictwa. Zgodnie z teorią PR wizerunek firmy, to to co otoczenie myśli o twojej firmie i może być on pozytywny, negatywny, lub nijaki.

Obawiał bym się stwierdzeń jednoznacznych co do tej oceny, czynionych w imieniu „otoczenia”. Jestem jednak przekonany, że jako więziennictwo obszaru Polski centralnej jesteśmy instytucją szanowaną, a to jest już wystarczająco satysfakcjonujące, by nie wchodzić w dalsze dywagacje na temat tej oceny.

Nadto, wpływ na tę pozytywną ocenę ma fakt ukształtowania licznych, wartościowych i trwałych więzi ze światem zewnętrznym czyli ze społeczeństwem, zarówno przez sam inspektorat jak i poszczególne podległe mu jednostki penitencjarne.

5/5 - (2 votes)

Cele reklamy

Jednym   z   celów  umiejętnej  reklamy  jest znalezienie takich form i technik oddziaływania na odbiorców, które umożliwiłyby pokonanie oporu   jednostki   wobec    presji   wywieranej   na    nią    przez    nadawcę i zmniejszyły do minimum wpływ grup odniesienia (Kobolewska J., 1972, s.99).

Według J. Kalla celem reklam, składających się zwykle z szybko zmieniających się lub też nastrojowych scen, jest wytworzenie u widza emocji, dzięki którym wokół marki wytwarza się pozytywna otoczka (Kall J., 1995, s. 113).

Celem reklamodawców jest jak najlepsze zaprezentowanie produktu w różnej formie wizualnej (czasami wystarczy sama nazwa produktu), co pociągnie za sobą wzmożony popyt na niego. Jednakże obok zrealizowania celu, jakim jest zwiększenie sprzedaży dóbr i usług, może się pojawić efekt uboczny w postaci podtrzymywania uprzedzeń i stereotypów.

Reklama, bowiem posługuje się językiem uproszczonym, sklasyfikowanym, bazuje na społecznie utartych schematach. Taki kształt reklamy jest zarówno efektem konieczności posługiwania się krótką formą przekazu, jak również tym, że jest ona „odbiciem odbiorcy”, do którego jest kierowana, a więc pokazuje go takim, jakim jest i takim, jakim chciałby być (Pawlica B., Widawska E., 2001). Reklama dodatkowo, jako specyficzna forma przekazu, wykształciła swój charakterystyczny język, odmienny od innych form przekazu czy informacji. Należy zwrócić uwagę na to, że twórcy reklam zwracają się do swojego odbiorcy najczęściej w drugiej osobie (czy zastanawiałaś się, w jakim proszku pierzesz swoje ubrania?, zadbaj o swoją przyszłość, spróbuj nowej pasty do zębów), a rzadziej w formie „Szanowni Państwo”. Tego typu forma bezpośredniego zwrotu do odbiorcy jest jednym z chwytów psychologicznych, bowiem sprawia, że jej adresat czuje się dostrzegany jako jednostka, a nie jako członek dużej grupy (Hałaj J., Pietrzak H., 2000, s.56).

5/5 - (2 votes)

Narzędzia Public Relations

Narzędzia zależą od celu, jaki przedsiębiorstwo chce osiągnąć poprzez działanie public relations. Wiele dużych firm prowadzi swoje kampanie PR z wykorzystaniem większości dostępnych narzędzi, przy czym występują wyjątki, gdy przedsiębiorstwo świadomie wybiera tylko kilka form, rezygnując całkowicie z pozostałych. Przykładem jest działalność PR browaru Żywiec S.A., który od kilku lat konsekwentnie unikał stosowania reklam telewizyjnych, aby w odpowiednim momencie wzmocnić wizerunek

marki poprzez zmasowaną kampanię telewizyjną (pierwsze reklamy telewizyjne piwa Żywiec w Polsce pojawiły się dopiero na początku 2000 roku.)

Do technik public relations zaliczamy:

KOMUNIKOWANIE

A. Komunikowanie za pomocą instrumentów autonomicznie kształtowanych przez organizację

I. Oddziaływanie według wykorzystywanego środka komunikowania

1. SŁOWO jako środek komunikowania

słowo drukowane:

  • Własne publikacje: poradniki, broszury, informatory dla pracowników, prospekty, ulotki, albumy firmowe, foldery sprzedażowe i ogólne itd.
  • Gazety, czasopisma zakładowe, pracownicze, klientowskie,
  • Sprawozdania roczne, kwartalne, okresowe, analityczne, ekonomiczne, społeczne, w tym tzw. bilanse społeczne, socjalne,
  • Wydawnictwa jubileuszowe, książki opisujące historię organizacji,
  • Periodyki, serie wydawnicze, serie kieszonkowe wykorzystywane np. podczas szkoleń pracowników
  • Ogłoszenia, druki na specjalne okazje,
  • Informacje przeznaczone dla nowo zatrudnionych pracowników,
  • Ogłoszenia prasowe,
  • Plakaty PR, przede wszystkim do użytku wewnętrznego;

słowo pisane:

  • Listy informacyjne dla członków, współwłaścicieli, pracowników, klientów, gospodyń domowych, lokalnej społeczności, jej przedstawicieli,
  • Okólniki,
  • Przeglądy prasy dla zarządu organizacji, okresowe np. tygodniowe sprawozdania i sugestie służb PR pod adresem kierownictwa,
  • Tablice ogłoszeń, witryny firmowe;

słowo mówione:

  • Wykłady, przemówienia, zagajenia, służba wykładowa w organizacji powołana do prowadzenia na zamówienie wykładów w instytucjach szkoleniowych, oświatowych itd.,
  • Indywidualne i grupowe rozmowy, forum dyskusyjne powszechnie dostępne lub z ograniczonym dostępem (dla wybranych części otoczenia),
  • Dyskusje, godziny przyjęć dla wyjaśnienia spraw nurtujących otoczenie, dla poprawy atmosfery w otoczeniu,
  • Seminaria, szkolenia,
  • Godziny przyjęć dla pracowników,
  • Radiowęzły zakładowe,
  • Telefoniczna „gorąca linia” dla pracowników, kontrahentów,
  • Punkty konsultacyjne i doradztwa,
  • Opłacane „wejścia” do mediów elektronicznych;

2. OBRAZ jako środek komunikowania

  • Wystawy zakładowe, przedstawianie w formie graficznej informacji o organizacji,
  • Filmy, filmy video na temat organizacji, różnych jej części, różnych jej aspektów działalności, także podobnych instytucji, przedsiębiorstw, wypożyczanie filmów na zewnątrz, pokazy filmowe w organizacji,
  • Comic strips w kontaktach organizacji z młodzieżą,
  • Firmowe tablice ogłoszeń, witryny firmowe w formie graficznej informujące o organizacji,
  • Diapozytywy, wypożyczanie ich różnym środowiskom zewnętrznym (ośrodkom szkoleniowym, szkołom), prezentacja w organizacji,
  • Stały serwis fotograficzny (przedstawiający ofertę) udostępniany na życzenie otoczenia, mediów masowych;

II. Oddziaływanie przez IMPREZY informacyjne

  1. Zwiedzanie firmy, jej urządzeń, oprowadzanie zwiedzających gości, w tym rodzin pracowników, dziennikarzy,
  2. Wieczory dyskusyjne, w tym fachowe wykłady połączone z innymi środkami informacyjnymi, spotkania – okazje do wysłuchania opinii, poglądów i oczekiwań otoczenia, a jednocześnie reagowania na nie,
  3. Prezentacje oferty towarowej, stosowanych technologii, badań jakościowych dla celów zawodowych, akwizycyjnych, objaśniających, nadających organizacji wiarygodność jako społecznie użytecznej,
  4. Imprezy jubileuszowe,
  5. Narady pracownicze,
  6. Spotkania z lokalną społecznością, imprezy „przeżyciowe” (events), obecnie często wykorzystywane w oddziaływaniu marketingowym,
  7. Imprezy informacyjne podczas targów, uruchomienie półki prasowej organizacji w centrum prasowym targów.
  8. Komunikowanie   się  z  otoczeniem  przy   ograniczonym  wpływie organizacji na ostateczną ekspozycję wypowiedzi
SŁOWO w tekstach pisanych, głównie do prasy:

Informacje przekazywane mediom masowym do upowszechniania:

  • Komunikaty, meldunki, artykuły, opracowania specjalistyczne, fotografie prasowe, oficjalne stanowiska organizacji w różnych sprawach, także ogólniejszej natury, ogłoszenia,
  • Służba prasowa i informacyjna organizacji,
  • Służba dostarczająca formy graficznej prezentacji różnych faktów i zdarzeń z życia organizacji,
  • Listy do czytelników, słuchaczy,
  • Dodatki, wkładki do gazet,
  • Materiały szkoleniowe dla szkół, w tym w formie spełniającej kryteria poprawności dydaktycznej, aż do podręczników włącznie, co daje możliwość wykorzystania przez szkoły tematów branżowych.
  1. IMPREZY PRASOWE, spotkania prasowe o charakterze informacyjnym:
  2. Konferencje klasyczne, briefingi, reporterskie, spotkania prasowe,
  3. Podróże prasowe, przyjęcia prasowe,
  4. Organizowane dla mediów zwiedzanie firmy, „drzwi otwarte” dla dziennikarzy,
  5. Imprezy prasowe podczas targów;

ZAPRASZANIE PRASY na imprezy własne lub współorganizowane:

  1. Proponowanie mediom wywiadów w związku z różnymi imprezami i wydarzeniami w organizacji,
  2. Opieka nad reportażami przygotowywanymi w organizacji z inicjatywy mediów,
  3. Zaproszenia przedstawicieli mediów na walne zgromadzenie,
  4. Zapraszanie przedstawicieli mediów w związku z uroczystościami z okazji: jubileuszu, odznaczania jubilatów, pracowników, reprezentantów różnych części otoczenia organizacji, w tym prominentów z otoczenia tzw. ogólnego,
  5. Zapraszanie przedstawicieli mediów w związku z otwieraniem nowych zakładów (filli), oddawaniem do użytku nowych pomieszczeń biurowych itd.

IV. INNE FORMY

  1. Wykłady pracowników organizacji na skutek „zamówienia” z zewnątrz,
  2. Seminaria dotyczące aktualnych problemów organizacji, udział w seminariach organizowanych przez „innych”,
  3. Badania i gromadzenie opinii i wypowiedzi prasowych, pracowników, współwłaścicieli, członków organizacji, zwolenników i opozycji organizacji i innych części otoczenia.

C. Pielęgnowanie dobrych stosunków

  1. FORMY NIEOSOBISTE:
  1. Listy do współwłaścicieli, pracowników, członków, reprezentantów tzw. otoczenia ogólnego, prominentów,
  2. Listy i karty gratulacyjne, kondolencje do reprezentantów otoczenia bliskiego i reprezentantów otoczenia dalszego,
  3. Członkostwo zarządu lub pracowników organizacji w różnych stowarzyszeniach, zrzeszeniach, związkach, organizacjach społecznych i fachowych, prestiżowych, cenionych przez władze, środowiska opiniotwórcze, opinię publiczną, gdzie składki wnosi organizacja (członkostwo pod auspicjami organizacji z inspiracji PR).II.  IMPREZY KONTAKTOWE, tworzenie dobrych układów i powiązań z otoczeniem z odwołaniem się do sfery emocjonalnej, a nie tylko racjonalnej:

Odwiedzanie redakcji przez przedstawicieli organizacji i odwrotnie (z inicjatywy organizacji), wysłuchiwanie prasy (press hearing),

  1. Zapraszanie reprezentantów otoczenia, grup celowych, środowisk opiniotwórczych,
  2. Święta zakładowe,
  3. Szczególne zasady przyjmowania gości, w tym podczas „drzwi otwartych”,
  4. Podróże do miejsc w jakiś sposób związanych z organizacją (odbiorców, kontrahentów, zakładów tej samej branży),
  5. Doroczne imprezy zakładowe dla pracowników, kontrahentów, połączone z częścią artystyczną (koncertami, wieczorami poetyckimi z wykorzystaniem tematyki lub autorów z regionu, wystawą dzieł sztuki),
  6. Zorganizowanie specjalnie przeszkolonej służby przyjmowania gości, opieki nad zwiedzającymi, pomieszczeń recepcyjnych,
  7. Akcje „przeżyciowe” w czasie wolnym z udziałem przedstawicieli lub całych grup celowych (np. społeczności lokalnej) o charakterze sportowym, turystycznym (konkursy, mecze, gry z nagrodami),
  8. Organizowanie spotkań – przyjęć dla dziennikarzy, przyjęć dla części otoczenia przy okazji prestiżowej imprezy sportowej, na terenie obiektów sportowych,
  9. Fundowanie reprezentantom grup celowych miejsc honorowych na imprezach sportowych lub innych masowych wydarzeniach ( VIP-league),
  10. Organizowanie imprez towarzyszących jubileuszowi, z których część wyprzedza, nawet znacznie, datę uroczystości jubileuszowych (konkursy, pokazy filmowe, „wędrujące” wystawy), okolicznościowe wydawnictwa rozlosowywane wśród zwycięzców konkursów, nadawanie odznaczeń honorowych i innych.

Narzędzia wspomagające podstawowe metody osiągania celów public relations:

  1. Sponsorowanie sportu, kultury, działań proekologicznych, nauki i badań, którymi bardzo jest zainteresowana opinia publiczna, wypraw naukowych, badań nad substytutami własnych produktów lub produktów z branży, które byłyby mniej szkodliwe dla środowiska.
  2. Darowizny, mecenaty, patronaty, dotacje, wspomaganie rozmaitych celów społecznych bez oczekiwania konkretnych świadczeń wzajemnych ze strony obdarowanych, udział w akcjach charytatywnych, kwestowanie na cele społeczne grup ludności z okazji nowego roku (np. emerytów), corocznie odnawiana gwarancja zatrudnienia bezrobotnych (np. w sklepach) przez pewną liczbę godzin.
  3. Udostępnianie własnych urządzeń firmowych wspólnotom mieszkańców, sąsiadom organizacji, szkołom itd. na zasadach nieodpłatności lub niskiej odpłatności (biblioteka, basen, boisko i inne urządzenia sportowe, muzeum zakładowe, zespół artystyczny itd.).
  4. Świadczenia w naturze dla dziennikarzy np. nieodpłatne użyczanie samochodów służbowych na czas trwania sportowych mistrzostw świata.
  5. Finansowanie wartościowych imprez (np. przedstawień operowych, koncertów), wydawnictw książkowych budzących szczególne uczucia środowiska działania firmy, np. odwołujących się do takich wartości jak ojczyzna (mała ojczyzna), patriotyzmu lokalnego.
  6. Współuczestnictwo w tworzeniu lub samodzielne inwestycje użyteczności publicznej, najczęściej z przeznaczeniem dla lokalnej społeczności.
  7. Fundowanie stypendiów naukowych w dziedzinie kultury, sportu, muzyki zauważanie takich potrzeb w rejonie działania organizacji skutkujące fundowaniem nagród osobom z rejonu działania, a odznaczonym w konkursach.
  8. Pozytywne reagowanie na publiczne wyrażane apele o udział w rozwiązywaniu jakiegoś problemu społecznego, dobra powszechnego o niebanalnej wartości społecznej, kulturotwórczej, ekologicznej zwane „marketingiem wspólnej sprawy”.
  9. Inicjowanie lub wspomaganie finansowe lub rzeczowe wydawania drukiem opracowań poświęconych kulturze regionu działania i rozmaite inne formy poparcia mające symboliczne znaczenie dla wspólnot lokalnych (np. emisja znaczków pocztowych na jubileusz miejscowości siedziby firmy).
  10. Zakup książek do miejscowych szkół, uczelni lub wykupienie abonamentu na czasopismo fachowe dla studentów określonego kierunku studiów.
  11. Tworzenie i pielęgnowanie klubów użytkowników produktów firmy, czy klubów zwolenników organizacji.
  12. Obdarowywanie prezentami gości organizacji, rozdawanie pamiątek.

Motywowanie pracowników organizacji do prac społecznych na rzecz wspólnot lokalnych oraz w organizacjach lokalnych np. charytatywnych.

5/5 - (1 vote)

Negatywne skutki oglądania przez dzieci filmów reklamowych

              Reklama nie jest ze swej natury ani dobra, ani zła. Jest środkiem, narzędziem,   którego   można  używać  dobrze  lub   źle.   Może  przynosić  i  niejednokrotnie   przynosi  efekty  pozytywne,  ale  może  też    wywierać i często wywiera  negatywny,  szkodliwy wpływ na osoby i społeczeństwo.

Nadawcami reklam, adresowanych do dziecięcego odbiorcy, kierują dwie podstawowe intencje i motywacje: po pierwsze – skłonić dziecko do zakupu określonego  towaru lub usługi; po drugie – posłużyć się dzieckiem instrumentalnie, wykorzystać je pośrednio jako „siłę nacisku” na dorosłego konsumenta – w myśl zasad techniki perswazyjnej zwanej „oddziaływaniem pośrednim” (Kossowski P., 1999).

Skutki jakie niesie ze sobą oglądanie reklam telewizyjnych przez dzieci, czy – szerzej – kontakt z wszelkimi formami reklam należy potraktować dwuwymiarowo. Pierwszy wymiar to skutki doraźne: dziecięce rozczarowania, nieporozumienia w grupie rówieśniczej, natrętne namawianie rodziców do kupna jakiegoś produktu (Kossowski P., 1997).

Potencjalnie najbardziej podatny na oddziaływanie filmów reklamowych jest odbiorca w wieku 5-10 lat. Do niego też kieruje się największą ilość reklam i to nie zawsze produktów dziecięcych. Chodzi tu o instrumentalne posłużenie się dzieckiem jako ogniwem pośrednim rodziców w drodze do dorosłego klienta (Kossowski P., 1997).

Większość rodziców stwierdza, że ich dzieci proszą, by zakupić im reklamowane produkty. Sporadycznie zakupują coś z reklam swoim pociechom z własnej inicjatywy (Masiuk T.,R., 1994).

Tab. 5. Dziecięce namowy do kupna określonego towaru kierowane do dorosłych

[Kossowski P., 1999, s.207].

Czy namawiasz rodziców do kupna czegoś z reklam telewizyjnych?  

Dzieci

przedszkolne

 

Dzieci z klas

I-III

 

Razem

Tak, namawiam 24 56 80
Nie namawiam 6 19 25
Suma: 30 75 105

Dane z tab. 5 potwierdzają, że dzisiejsze dzieci pod wpływem obejrzanych reklam, chcąc zaspokoić swoje pragnienia namawiają rodziców do kupna tego, co zobaczą na ekranie (Kossowski P., 1999, s. 207).

5/5 - (1 vote)

Logo marki

Logo marki odgrywa podobną rolę jak jej nazwa. Jest wynikiem potrzeby szybkiego komunikowania się i sterowania decyzjami nabywców. Powinno pomagać w rozpoznawaniu i sponsorowaniu oferty oraz stanowić jej znak gwarancyjny.

Logo może być wpisane w dowolny kształt pod warunkiem, iż wywoła to korzystny efekt wizualny. Równie ważną kwestią jest krój pisma, który decyduje o czytelności napisu z nazwą marki.

Z logo marki nierozłącznie związany jest określony kolor. Wybierając kolor marki lub logo, menedżerowie zwykle kierują się nastrojem lub wrażeniem, które chcieliby wywołać u nabywcy. Przykładowo podstawowe kolory kojarzą się z:

  • niebieski – stabilność,
  • biały – czystość,
  • zielony – środowisko naturalne,
  • czarny – luksus.

Wybór koloru na podstawie nastroju, jaki wywołuje on u odbiorcy jest właściwy wyłącznie w sytuacji, kiedy jesteśmy liderem budującym daną kategorię produktu lub kiedy lider wybrał niewłaściwy kolor. W innym wypadku, gdy dany kolor jest już stosowany przez inną firmę, najwłaściwszym rozwiązaniem będzie zastosowanie innej barwy, która skutecznie wyróżni nas od konkurencji.

Znak marki powinien być czytelny znaczeniowo, łatwo „wpadać w oko”, odznaczać się łatwością do zapamiętywania i lansowania w mediach, nie budzić negatywnych skojarzeń.

Najlepsze komunikacyjne rezultaty osiągamy, gdy symbol ikoniczny i nazwa łączą się w jedną całość. Słowo dociera też lepiej do odbiorcy, kiedy nie jest jedynie prostą do odczytania nazwą, ale przybiera oryginalną graficzną formę.

Ponieważ logo powinno wyrażać tożsamość firmy i/lub produktu, jego projektowanie wymaga ścisłej współpracy specjalisty od marketingu, psychologa, grafika, a także nierzadko drukarza i technologa opakowań.

Rozróżniamy kilka kategorii znaków graficznych marki, m.in.:

  • inspirowane nazwą firmy,
  • tematyczne,
  • symboliczne,
  • inspirowane heraldyką,
  • inspirowane literami i cyframi,
  • abstrakcyjne .

Zaproponowany powyższy podział jest nieostry i umowny, ponieważ wiele znaków to kompozycje łączące elementy różnych podejść.

Znaki inspirowane nazwą firmy wyrażają obrazowo nazwę marki. Przykładami takich rozwiązań są znaki towarowe Pumy, Salamandry, Shella, La Corvette, Sputnika itd. We wszystkich tych przypadkach znak marki jest ikonicznym wyobrażenie, „obrazkiem” jej nazwy. Obrazek ten bywa w pełni realistyczny lub stylizowany, ale może także przybierać postać barwnego punktu (Blaupunkt), plamy (Orange Blot) czy ich kombinacji. Bardzo często spotykamy też znaki mieszane, na których znajdują się nazwa i jej ikoniczne wyobrażenie. Znaki inspirowane nazwami organizacji są na ogół nośnikami łatwo czytelnych i wysoce selektywnych informacji o pochodzeniu firmy oraz cechach jej działalności (szybkości, nowoczesności itp.), ale z pominięciem specjalizacji branżowej. Dzięki temu cechuje je uniwersalność i odporność na zmiany asortymentowego programu. Zależnie od treści mogą mieć – analogicznie jak nazwy – różne oddziaływanie efektywne. Jeśli logo marki odwzorowuje symboliczną nazwę, to jego wpływ na odbiorcę będzie podobny jak znaku symbolicznego.

Znaki tematyczne zawierają zazwyczaj graficzny wizerunek nawiązujący do branży, którą reprezentuje dana firma. Jest to przykład dosłowności i jednoznaczności przekazu. Wadą znaków tego rodzaju jest jednak to, iż w przypadku poszerzenia lub zmiany obszaru działalności znak staje się nieadekwatny do oferty firmy.

Znaki symboliczne są to znaki wykorzystujące powszechnie znane symbole, takie jak globus, strzałka, korona, gwiazda itp., a także wizerunki roślin czy zwierząt (lwy, orły). Znaki te odwołują się do skojarzeń (strzała – dynamika postęp), metafor, ale najczęściej większą wagę przywiązuje się tu do wizualnej atrakcyjności znaku niż do jego informacyjnego przesłania.

Mariaż heraldyki i biznesu istnieje od dawna. Obecnie daje to wyraz w pojawiających się często znakach inspirowanych heraldyką. Jednak już w średniowieczu zaczęto umieszczać na monetach herby albo godła władców lub państw. Dziś Narodowy Bank Polski umieszcza godło Rzeczypospolitej na awersie monet, a tarcze herbowe z różnych epok na banknotach.

W ustroju klasowym król stoi przed księciem, arystokracja przed szlachtą, a ta w hierarchii społecznej wyprzedza mieszczan czy włościan. Stratyfikację społeczną obserwujemy także w nowoczesnym biznesie i w gospodarce rynkowej. Pojawiają się określone dobra tylko dla wybranych, dostępne dla grup najwyżej uposażonych. Powstają sfery zamknięte dla osób spoza elit władzy, nauki, finansów, sztuki czy środków przekazu.

Dlatego przyjmuje się za pewnik, iż umieszczanie znaków heraldycznych na danym produkcie nobilituje go, czyniąc bardziej atrakcyjnym, zwiększając zaufanie do jego pochodzenia i jakości. Znak heraldyczny nadaje mu charakter i cechy cenione przez przedsiębiorców. Przyjmuję, że kiedy wystawione będą obok siebie dwa podobne produkty, z których jeden będzie oznaczony heraldycznie, a drugi nie, to 90% popytu skierowane będzie na produkt „heraldyczny”. Artykuł „nieheraldyczny” wyda się klientom produktem słabszym, tańszym, gorszym, mniej konkurencyjnym, pospolitym. Nie zwróci na siebie uwagi.

Z tej tezy rodzi się postulat praktyczny, niemal dyrektywa marketingowa -używajmy oznakowań herbowych w biznesie, oczywiście tam, gdzie jest to uzasadnione i możliwe. Znaki inspirowane liternictwem podobnie jak znaki heraldyczne mają swoją długą tradycję. Alfabet łaciński daje ogromne możliwości graficznych wariacji inspirowanych poszczególnymi literami lub ich zestawieniami bez utraty czytelności. W rezultacie mogą powstawać bardzo efektowne symbole nawiązujące do nazwy firmy lub jej skróty. Znaki tego rodzaju starzeją się wolno i mogą służyć firmie przez wiele lat.

Ostatnią grupą znaków w typologii zaproponowanej przez Przedpełskiego są znaki abstrakcyjne. Są to wszelkiego rodzaju kombinacje czysto graficzne. Niejednokrotnie bardzo atrakcyjne wizualnie, cenione przez grafików. Ich wadą jest to, że w zasadzie same w sobie nic nie mówią ani o firmie, ani o branży, ani o produkcie. Jednak dobry znak z tej grupy może cechować duża siła przyciągania uwagi. Dobrze, jeśli taki znak wspierany jest logotypem.

W procesie tworzenia znaku marki wiele uwagi poświęca się problemowi kompozycji znaków. Przystępując do zadania wykonawca musi postawić sobie pytanie czy jego znak będzie cechowała abstrakcyjność czy realizm. W pierwszym przypadku znak lepiej sprawdza się w obrocie produktami codziennego użytku, gdzie zalecana jest szybka identyfikacja produktów. A czytelne znaki niosą ze sobą szereg zakodowanych znaczeń, co dodatkowo wpływa na ułatwienie wyboru. Znaki abstrakcyjne często spotyka się na dobrach ekskluzywnych gdzie więcej czasu poświęca się dokonując wyboru. Abstrakcyjny znak może w tym przypadku zwrócić na siebie uwagę ciekawą kompozycją, nowatorskim podejściem do produktu. W każdym bądź razie każde zaintrygowanie działa na jego korzyść. Znaki abstrakcyjne spełniają znakomicie swoją rolę jako godło trans narodowych korporacji. Trudno jest, bowiem znaleźć realny symbol określający cechy danej organizacji, który nie miałby w niektórych zakątkach świata negatywnego wydźwięku.

5/5 - (1 vote)